K
iedy w 2005 roku odbierałem z drukarni niewielki nakład napisanego przez siebie dramatu poświęconego Norwidowi, nie wiedziałem, że tak szybko trafi on na deski teatru i rozpocznie swoją wieloletnią podróż po Polsce. Scena „Rode” nie bez obaw wprowadziła ten dramat do swojego repertuaru i ruszyła z nim w Polskę. Ta podróż trwa już niemal dwie dekady. Bywały takie lata, że przekonanie organizatorów do pokazania sztuki graniczyło z cudem. Nazwisko Norwid budziło opór i daleko idącą rezerwę. Obawiano się, że będzie to rzecz trudna, niezrozumiała, wymagająca, a to zniechęci publiczność, poszukującą rozrywki łatwej i przyjemnej.
Mimo tych obaw przez ostatnie 15 lat sztukę „Tysiąc franków Norwida” udało się pokazać ponad 300 razy. Z zastrzeżeniem, że w ostatnich latach wejście gdziekolwiek ze sztuką ambitną było już bardzo trudne. Ostatnich kilka Norwidowskich spektakli Scena „Rode” zagrała w roku 100-lecia odzyskania niepodległości. A potem była już cisza i determinacja, by nie zdejmować jej z afisza, by dotrwała do Norwidowego jubileuszu 200 – lecia urodzin naszego narodowego wieszcza. Rok 2021 jest Rokiem Norwidowskim, który Scena „Rode” wykorzystała do tego, by przygotować projekt wpisany w ten niezwykły i ważny dla polskiej kultury jubileusz. Projekt spotkał się z uznaniem Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, dzięki temu Scena „Rode” jeszcze raz ruszy w Polskę ze sztuką „Tysiąc franków Norwida”, by opowiedzieć piękną, wzruszającą historię ostatniej dekady życia Cypriana Kamila Norwida w powiązaniu z jego wielką miłością do polskiej pisarki Marii Sadowskiej oraz przyjaźni z Tomaszem Augustem Olizarowskim.
Większość wypowiedzi bohaterów dramatu została wyjęta z ich bardzo bogatej epistolografii. Bohaterowie zatem wypowiadają swoje autentyczne myśli, a ja jako autor dramatu układam je tylko w potoczysty dialog. W ten sposób powstała sztuka, która jest opowieścią nie tylko o Norwidzie, ale także o Polsce, Polakach, naszych zaletach i wyniszczających nas wadach. Wielkość twórcy mierzy się wpisanym w jego dzieło uniwersalnym, ponadczasowym przesłaniem. Norwid staje się dzisiaj, po raz kolejny wielkim nauczycielem, a aktualność jego przesłania zdumiewa, zaskakuje, budzi niedowierzanie.
W ramach projektu zrealizowanych zostało 14 spektakli „Tysiąc franków Norwida” na terenie całej Polski.
Wykaz miejscowości, w których spektakl został zrealizowany:
1. Gminny Ośrodek Kultury w Iwoniczu – Zdroju - 19.06.2021 r.
2. Dom Kultury w Sokołowie Małopolskim – 20.06.2021 r.
3. Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Pruchniku – 26.06.2021 r.
4. Dom Kultury w Głogowie Małopolskim - 27.06.2021 r.
5. Miejski Ośrodek Kultury w Radymnie 8.07.2021 r.
6. Samorządowy Ośrodek Kultury w Cmolasie 11.07.2021 r.
7. Gminny Ośrodek Kultury w Piątnicy 17.07.2021 r.
8. Dom Kultury w Kałuszynie 18.07.2021 r.
9. Centrum Kultury i Promocji w Złotym Stoku 24.07.2021 r.
10. Ośrodek Kultury i Rekreacji w Paczkowie 25.07.2021 r.
11. Ośrodek Kultury Gminy Gorlice 31.07.2021 r.
12. Miejski Ośrodek Kultury w Kolbuszowej 1.08.2021 r.
13. Włodawski Dom Kultury 7.08.2021 r.
14. Dom Kultury w Ropczycach 8.08.2021 r.
"T
ysiąc franków Norwida”, dramat w III aktach, sztuka napisane przez Mariusza Marczyka, grana z powodzeniem na różnych scenach, pozostaje bezwzględną krytyką społeczeństwa polskiego widzianą przez pryzmat różnych wypowiedzi Norwida. Tytuł spektaklu wiąże się z bezskuteczną próba zebrania przez poetę tysiąca franków, by wyjechać do Włoch dla ratowania swojego zdrowia. Kośćcem konstrukcyjnym przedstawienia jest związek Norwida z młodszą o kilkanaście lat Marią Sadowską, który przełamał pustkę i samotność poety, wyrwał z apatii, dysforii, na moment wzbudził aktywność duchową, nadzieję, która pozwoliła mu wyjść poza niepowodzenia artystyczne. Niełatwe układy emocjonalne, bo wykraczające poza Boże przykazania, są jednak tylko pretekstem, by mówić o sprawach innej natury. Bogata epistolografia Norwida stała się dla Marczyka obfitym źródłem toczących się, potoczystych dialogów na miarę sokratejskich dysput. Z nich wyłania się wizerunek poety, męczennika prawdy, który nade wszystko pragnie budzić ospałe sumienie narodu, chce wyrwać polskie społeczeństwo z romantyczne drzemki, poniżającego poddaństwa, prowincjonalnego marazmu/…/
K
im była Maria Sadowska, kobieta, która potrafiła wzbudzić w poecie pogrążonym niepowodzeniami zawodowymi nadzieję, a może już tylko resztki nadziei?...
Czy związek Norwida z kilkanaście lat od niego młodszą kobietą miał szanse powodzenia?
W jaki więc sposób skończą się Norwidowe „przygody człowieka kochającego”?
Czy los będzie dla niego do końca okrutny?
Ale też do tych pytań nie ogranicza się sztuka „Tysiąc franków Norwida”, albowiem jej autor wyciągnął z całej, przebogatej epistolografii autora „Promethidiona” wiele cudownych fragmentów i one właśnie posłużyły do konstruowania zajmującego dialogu, wypełnionego cennymi, zapadającymi w pamięć ripostami.
A zatem pytań możemy postawić znacznie więcej, mając nadzieję, że oglądając tę sztukę uzyskamy przynajmniej częściową na nie odpowiedź: jaka była sytuacja Norwida w ostatnim dziesięcioleciu jego życia?; czy potrafił się odnaleźć, pomimo przeżywanej biedy w paryskich salonach II poł XIX wieku?; jak je oceniał/; co myślał o Polakach jako narodzie i jako społeczeństwie?; jak rozumiał wolność, pracę, godność, artyzm?;jak oceniał polską inteligencję?; dlaczego ubolewał nad jej poniżeniem?; jaką wagę przywiązywał do tradycji?; jak oceniał Europę swoich czasów?; w jaki sposób chciał udoskonalić swoją ojczyznę?; jak oceniał polską prasę?; czym była dla niego tworzona przez nią opinia?; dlaczego tak wielką wagę przywiązywał do sprawy polskiej, obecnej w opinii europejskiej?; dlaczego tak odważnie występował przeciwko „upijaniu się brakiem cywilnej odwagi”?
A wreszcie ostatnie pytanie: dlaczego Norwid, odchodząc do przytułku św. Kazimierza w Ivry jeszcze raz zacytował Tomaszowi Augustowi Olizarowskiemu myśl francuskiego poety J. Reboula: „każdy naród, który wyraża swe oburzenie zasługuje na prawo do nadziei. Biada jednak temu, który gnije w milczeniu.”
Oto pytanie! Zostały postawione. Sztuka Mariusza Marczyka „Tysiąc franków Norwida” będzie szukać tropów pozwalających udzielić odpowiedzi na postawione pytania.